02.03.2022, 11:46
Nieustannie trwa inwazja na teren Ukrainy
Akcja zbrojna rosyjskich żołnierzy na Ukrainę trwa już od kilku dni. Przeciwlotnicze alarmy rozbrzmiewały w dużej ilości miast Ukrainy. Tego rodzaju ostrzeżenia o niebezpieczeństwie dały o sobie znać głównie w Kijowie, Lwowie, Połtawie w centralnej Ukrainie, Odessie oraz Mikołajewi. Obserwując fatalną sytuację w Ukrainie, Wspólnota Europejska pierwszy raz postanowiła sfinansować dostawę broni oraz jej zakup oraz niezbędnego sprzętu do naszych sąsiadów. Taką doniesienia zrelacjonowała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, jednocześnie ukazując szereg innych obecnych restrykcji w kwestii Rosji w związku z wojną na Ukrainie. Polskie społeczeństwo okazało się niezmiernie zatroskane, z uwagi na wielkie nieszczęścia dające się we znaki w sąsiednim kraju. Codziennie można zauważyć niemałą chęć pomocy od Polaków, którzy angażują się m.in. w zagwarantowanie transportu z Ukrainy do Polski kobietom i dzieciom, udzieleniu lokum mieszkalnego bądź choćby dostarczaniu niezwykle potrzebnych produktów spożywczych i nie tylko. W kierunku naszego kraju uciekło dotychczas ok. 377 tysięcy emigrantów z Ukrainy. Aż 90% Polaków jest "za" ich przyjmowaniem. Z kolei rząd w Kijowie sygnalizuje, że Rosjan przepełniają wysokie straty na każdym z frontów: cybernetycznym, wojennym i gospodarczym.
We wszystkich krajach na świecie ludzie śledzą z niepokojem to, co dokonuje się w Ukrainie. W wielu już państwach odbyły się demonstracje z tysiącami protestującymi przeciw koncepcjom prezydenta Rosji. Społeczeństwo postanowiło wyjść na ulice, w celu solidaryzowania się z niebiesko żółtym krajem np. w Chile, Niemczech, Hiszpanii, Australii, Hiszpanii i (ku zaskoczeniu wszystkich) nawet w samej Rosji. Jak powiedział szef lokalnej administracji obwodowej Dmytro Żywycki na telegramie, niedawno miała miejsce pierwsza wymiana jeńców w Ukrainie, w sumskim obwodzie. W nawiązaniu do decyzji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego utworzono tzw. zielony korytarz celem dokonania wspomnianej już wymiany jeńców, obecnych w wiosce Osoiwka. W piątej dobie operacji rosyjskie wojska po raz pierwszy na dość dużą skalę zaczęły atakować cywilne cele w najbardziej obleganych miastach. Od powietrzno-rakietowych uderzeń i artyleryjskiego ostrzału najbardziej ucierpiały Mariupol, Charków i Czernihów}.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy